Zrozumieć dźwięk

„Czego nie widać” to nazwa serii wydawnictwa Hokus Pokus, w której ukazała się książka poświęcona temu, co słychać, a czego nie sposób zobaczyć. A dźwięków przecież nie widać.

Na co dzień nie skupiamy uwagi na wszystkich dochodzących nas hałasach, szmerach, słowach. Jest ich tak wiele. Nie myślimy też o tym w jaki sposób słyszymy. Gdy jednak, w chwili ciszy, dobiegnie nas nieznany dźwięk, wpadamy w zdumienie: wsłuchujemy się, porównujemy, chcemy dowiedzieć się, skąd ów dźwięk pochodzi. W naszej głowie wybrzmiewają kolejne pytania. Zupełnie jak w książce Ireny Cieślińskiej.

Pracująca na co dzień w Centrum Nauki Kopernik fizyczka, próbuje w zrozumiały sposób wyjaśnić wszelkie nurtujące kwestie dotyczące niesłyszenia, słuchania i wytwarzania dźwięku. Czy dźwięk można poczuć, nie słysząc? Czy ryby, mimo tego, iż głosu nie mają, wydają jakieś dźwięki? I robi to z sukcesem! Być może dlatego, że swoją opowieść o dźwiękach podejmuje problemowo, omawiając wyczerpująco, jeden po drugim, w zwartych rozdziałach.

Lektura jest niezwykle wciągająca, ponieważ treść zostaje podana w urozmaicony sposób. Obok wyjaśnień (np. jak zbudowane jest ludzkie ucho) pojawiają się statystyki i wiele ciekawostek. Dowiemy się, że najgłośniejszym zwierzęciem na Ziemi jest niejaki Alfeusz. Sprawdźcie sami, co to za jeden. Ponadto zostaniemy poinformowani, jaki jest najstarszy dźwięk na Ziemi oraz które zwierzęta słuchają… brzuchem!

Autorka podsłuchuje też ludzkie odgłosy i wyjaśnia, dlaczego strzela nam w kościach i tak kłopotliwie burczy w brzuchu. Zachęca również do samodzielnego odkrywania dźwięków, proponując proste do wykonania eksperymenty. Wszystko po to, by jak najlepiej zrozumieć zasady fizyki i świadomie doświadczać świata za pomocą ucha.

Edukacyjna wartość tej książki jest nie do przecenienia, ale na uwagę zasługuje towarzyszący jej humor. Autorka nadaje długie i zabawne tytuły – mamy tutaj partie zatytułowane: „Wielki wybuch w wielkiej ciszy, czyli dlaczego nie słychać gwiezdnych wojen”, albo „Burczy brzuchy: jak głośno kiszki marsza grają i kto im wtóruje”. O swoim poczuciu humoru daje znać również Patricija Bliuj-Stodulska, autorka ilustracji. Jej szkice znakomicie uzupełniają tekst i powodują, że lekturze towarzyszą pomruki zadowolenia i głośne śmiechy.

„Dźwięk”
Tekst: Irena Cieślińska
Ilustracje: Patricija Bliuj-Stodulsk
Wydawnictwo Hokus-Pokus 

Udostępnij