10 lutego, 2016 Beata Ostrowska / NOTsoFAR
Weekend z młodymi
Wiecie, co jest najpiękniejsze w odpoczynku w Polsce? Nie spinacie się. Nie pędzicie. Znacie ten kraj. Jest wam bliski. Nie musicie zaliczać kolejnej katedry i następnego muzeum, bo „może już tu nigdy nie wrócimy”. Po prostu bierzecie się za ręce i robicie, co chcecie. Budzicie się bez pośpiechu, bez złowrogich pomruków. Nie patrzycie nerwowo na zegarek, po prostu tu jesteście. Uważni i obecni.
Tu, czyli gdzie? W lokalnych miejscówkach. Wszędzie tam, gdzie jest magicznie, gdzie nie czujecie się intruzami, ponieważ macie dzieci. Tam gdzie solidnie was nakarmią, a łóżko, w którym będziecie zasypiać, pozwoli wam zapomnieć o całym świecie.
Jeździmy z dzieciakami już dziesiąty rok, po Polsce również, i nie możemy się nadziwić, jak wspaniali ludzie chcą nas gościć, jakie piękne wnętrza na nas czekają, jak cudowne jedzenie ląduje na naszych talerzach. Też chcecie wiedzieć? Wybraliśmy dla was 5 miejsc rozsianych po różnych zakątkach Polski, zupełnie od siebie różnych, bo przecież wy jesteście różni i różnorodna jest właśnie Polska.
Dom na Łąkach (fot. 1, 2 i 3)
…a według naszych dzieci – domy z pagórkami i łąkami idealnymi do turlania, z dużymi rodzinnymi pokojami, pięknym ogrodem, placem zabaw, bawialnią na niepogodę i pysznym jedzeniem.
Malownicza okolica jest idealna na wspólne spacery szlakiem cerkwi, po dolinach lub na Lackową. Gospodarze nauczą was ubijania masła lub pieczenia pysznego chleba.
Polna Zdrój (fot. 4 i 5)
Przepiękny dom z widokiem na Karkonosze, pełen kwiatów z cudowną właścicielką, która nakarmi was tak, że już po śniadaniu będziecie myśleli, co dobrego dostaniecie na obiad. Uwaga! Magda ma niebezpieczną właściwość czytania w myślach i wie, kiedy dzieci mają ochotę na mielone. Do tego plac zabaw jak wielka piaskownica i dom, do którego nasze dzieci chcą się przeprowadzić.
Koniecznie pokażcie dzieciakom Zaporę w Pilichowicach, ruszcie szlakiem do Kolorowych Jeziorek lub na poszukiwanie złota. Sprawdźcie też, czy wszystkie wulkany rzeczywiście wygasły i poczujcie się jak Harry Potter w Zamku Czocha.
Zagroda Kuwasy (fot. 6, 7 i 8)
To miejsce, gdzie dzieci mogą być naprawdę wolne, a gospodarze rozumieją, po co mamy dzieciństwo. Zamiast cywilizacyjnych nowinek mamy ptasie trele za oknem, zwierzaki i teren, gdzie można się ukryć przed światem.
Poszukajcie razem wilków, wybierzcie się na spływ kajakowy lub tratwami po Biebrzy.
Mazurskie Siedlisko Kruklin (fot. 9, 10, 11 i 12)
Niby hotel, ale daleko mu do bezosobowych kombinatów. Klimatyczne pokoje w chacie i niezwykle przyjazna obsługa sprawią, że poczujecie się jak u siebie. To piękne siedlisko pośrodku niczego, gdzie możecie rozkoszować się ciszą lub szaleć w basenie, spotkać sarny i żurawie, codziennie głaskać konie lub nauczyć dzieci łowić ryby.
Wieczorem zróbcie sobie ognisko, a gdy będzie cieplej – zabierzcie dzieci do jacuzzi pod gwiazdami. Idealne miejsce na snucie długich opowieści.
Wiejska Zagroda Podlasie (fot. 13 i 14)
Prawdziwie sielski klimat na naszym ukochanym Podlasiu. Dom z hamakami i tarasem, gdzie możecie zjeść, patrząc na sad i starą stodołę. To takie miejsce, że my – dorośli – musimy zwolnić. Dzieci – wiadomo – będą biegać, a jest naprawdę gdzie.
Weźcie rowery, ruszcie na spotkanie z żubrami lub Szlakiem otwartych okiennic. Albo wiecie, co? Nie róbcie nic. I tak też będzie dobrze.
Więcej opcji na rodzinne wypady znajdziecie na stronie NOTsoFAR.