Sztuka patrzenia

Pastel „Macierzyństwo. Portret żony artysty Teofili z synem Stasiem” Stanisława Wyspiańskiego to jedno z najbardziej znanych dzieł artysty. W ciasnym kadrze widzimy matkę karmiącą piersią niemowlę.

Kobieta została ukazana w swobodnym domowym stroju – rozpiętej niebieskiej koszuli, obszernej spódnicy, z luźno związanymi włosami. Chłopczyk jest ubrany w prosty błękitny kaftanik. Scena ma bardzo intymny charakter. Pomiędzy matką a dzieckiem wyczuwalna jest głęboka więź. W tej prostej kompozycji nadmiar elementów nie przesłania istoty dzieła. Zwraca też uwagę swoboda wykonania. Dzięki zastosowaniu techniki pastelu artysta nie musiał czekać na wyschnięcie farb, by położyć kolejną warstwę. Wnikliwy obserwator zauważy, że kompozycja przypomina klasyczne przedstawienia Marii z Dzieciątkiem, a szczególnie typ Maria lactans, czyli Matki Boskiej karmiącej Dzieciątko. Modelka z portretu to żona Stanisława Wyspiańskiego, Teofila Teodora Pytko. Trzyma ona na kolanach najmłodsze z trojga dzieci pary, urodzonego w 1901 roku Stasia.

Stanisław Wyspiański wychował się w mieszczańsko-artystycznych kręgach Krakowa. Jego ojciec był rzeźbiarzem. Matka, która pochodziła z szanowanej rodziny Rogowskich, zmarła przedwcześnie w wieku trzydziestu pięciu lat i osierociła siedmioletniego syna. Siostrzeńcem zaopiekowała się wówczas Jadwiga Stankiewiczowa. Stanisław ukończył Gimnazjum św. Anny i studiował w Szkole Sztuk Pięknych u Jana Matejki. Jego przyjaciółmi byli najznamienitsi artyści Krakowa, między innymi poeci Lucjan Rydel i Kazimierz Przerwa-Tetmajer oraz malarz Józef Mehoffer.

Wyspiański zatem bez wątpienia należał do intelektualnej elity, a Teofila była prostą chłopką z podtarnowskiej wsi Konary, która jako młoda dziewczyna przyjechała do Krakowa w poszukiwaniu pracy. Podobno poznali się, gdy była służącą w domu ciotki Stanisława. Pobrali się po cichu, rodzina Stanisława nigdy nie zaakceptowała ich związku, gdyż małżeństwo artysty i służącej uchodziło za mezalians w inteligenckich sferach Krakowa. Co zatem połączyło tę pozornie niedobraną parę?

Przyjrzyjmy się uważnie Macierzyństwu. Ta piękna scena, pełna domowego ciepła, jest wzruszającym zapisem codzienności rodziny Wyspiańskich. Pastel powstał dwa lata po ślubie. Rok wcześniej Wyspiańscy przeprowadzili się do nowego mieszkania przy ulicy Krowoderskiej 157. Ich znajomi podkreślali, że atmosfera u Wyspiańskich była ciepła i serdeczna, a Stach bardzo kochał swoje dzieci i na wiele im pozwalał. Jedynym pomieszczeniem w domu, do którego Helenka, Mietek i Staś nie mieli wstępu, była szafirowa pracownia. Mogli tu wchodzić tylko wtedy, kiedy pozowali ojcu. O Teofili Wyspiański napisał: „Jak to dobrze mieć kochającą żonę” i zachwalał jej troskę o rodzinę i mężowskie interesy. Przyjaciel domu Ludwik Tomanek wspomniał: „Teosia nie przynosiła idei, tylko ołówki i papier”. Warto pamiętać, że artysta miał smutne dzieciństwo i wiele lat ciężko pracował na swój sukces… Może marzył o tym, żeby przy boku kobiety stworzyć dom pełen ciepła, idealny dla pracy twórczej? Liczne portrety żony, dzieci i przyjaciół, wybitne dramaty sceniczne, projekty witraży i scenografii teatralnych są dowodem, że swój cel osiągnął.

*Obraz Stanisława Wyspiańskiego Macierzyństwo, portret żony artysty Teofili z synem Stasiem (1902) można oglądać w Galerii Sztuki XIX Wieku w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Tekst: Aleksandra Kresowska-Pawlak, Dział Edukacji MNW

„Sztuka patrzenia” to cykl, który przygotowujemy we współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie. Co miesiąc opublikujemy jeden obraz ze zbiorów MNW i opowiemy jego historię.

Muzeum Narodowe w Warszawie
Aleje Jerozolimskie 3
Warszawa
www.mnw.art.pl

Udostępnij