Samotny ojciec

Silni ale czuli. Czasami bezradni, walczący o każdy dzień. Innym razem znowu zwariowani i radośni. Jacy są ojcowie samotnie wychowujący swoje dzieci? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć w swoim fotograficznym eseju „Single Dad” fotograf Harry Borden.

Pierwsze zdjęcie wywołał mając 13 lat. Jest na nim jego ojciec, Charles, wyrzucający świńską gnojówkę na ich rodzinnej farmie w Devon. Harry Borden, dzisiaj jeden z czołowych brytyjskich fotografów, podejrzewa, że jego ojciec nie bardzo lubił swoje dzieci. „Niespecjalnie się nami interesował. Musieliśmy z rodzeństwem mocno się postarać, żeby zwrócił na nas uwagę” – wspomina fotograf.

Być może dlatego on sam kieruje obiektyw aparatu na ojców obecnych, zaangażowanych. W marcu 2021 wydał album zatytułowany po prostu „Single Dad”. Portrety, które zrobił swoim bohaterom są jednocześnie surowe i czułe. Zdjęciom towarzyszą osobiste wyznania o miłości i stracie, nadziejach i lękach.

Wizerunek samotnego taty często jest zniekształcony przez nieaktualne pojęcia męskości – silny i prężny ojciec, pracujący ojciec, emocjonalnie odległy tata. Mężczyźni na moich portretach są głównymi opiekunami swoich dzieci. Poprosiłem każdego z nich, aby napisał o tym, jak został samotnym tatą i co im się podoba w ojcostwie. Ich historie są różne, ale wszystkie łączy miłość i zaangażowanie dla swoich dzieci – tłumaczy fotograf.

Borden chce, aby jego książka prowokowała do zastanowienia się nad ojcostwem i rolą, jaką mężczyźni odgrywają w życiu ich dzieci, żeby wniosła swój wkład w trwającą debatę na temat tego, co to znaczy być mężczyzną, i uhonorowała mężczyzn zaangażowanych w wyjątkowe i ważne zadanie wychowania swoich dzieci.

Więcej informacji o książce oraz historie wybranych ojców przeczytać można w materiale opublikowanym na łamach The Guardian.

Udostępnij