Our little adventures

Karolina, Mario, Mania, Jasiek i pies Makaron mają ogromny apetyt na życie i na wyprawy! Sprawdźcie jak wygląda ich rodzinne eksplorowanie świata.

O swoich dzieciakach Mario z Our little adventures pisał już dla nas rok temu: Strach do podziału, miłość się mnoży. To wtedy mieliście okazję poznać jego córkę Manię, która pojawiła się też na okładce magazynu „To the Moon and Back” o rodzinnym podróżowaniu, i żonę Karolinę.

O sobie samych Karolina i Mario piszą: „Całkiem fajnie jest pobyć razem. Tak na 100%, od rana do wieczora. Razem budzić się, oglądać zachody słońca, jeść obłędnie waniliowe lody za 15 centów i szukać najlepszej zup rybnej na zachodnim wybrzeżu Chile. Gapić się w pustynne rozgwieżdżone niebo Atacamy, moczyć nogi w lodowatym oceanie i dać się pogryźć śródziemnomorskim komarom-gigantom. Tłumaczyć łamanym hiszpańskim zawiłości polskiej historii, obserwować zadziwienie dziecka czarnym wulkanicznym piaskiem czy wreszcie niemal spóźnić się na ostatni samolot z drugiego końca świata. Mieć wspólne marzenia i przygody. Po prostu być razem”. No to wiecie już o nich sporo.

Podróżnicy z Our little adventures wybierają destynacje bliższe (podróże małe) albo dalsze, nawet poza kontynent (podróże duże). Doświadczeniami dzielą się na bloguFacebooku. A gdy akurat są w domu – często wodzą palcem po mapach, wertują przewodniki i goszczą couchsurferów.

O swoich przygodach na Islandii Karolina i Mario opowiedzą nam 26 czerwca, podczas Dnia Ojca z Fathers. Zapraszamy na prezentację autorów bloga Our little adventures i panel dyskusyjny „Młodzi w plecaki, czyli jak podróżować z dzieciakami”.

Our little adventures

Udostępnij