Hello Fathers

Cześć tato. Witaj ojcze.

Jeden z bohaterów wywiadu, który ukaże się w kwartalniku Fathers, przyrównał ojcostwo do start-upu. Patrząc na liczbę dyskusji i publikacji na temat macierzyństwa, trudno nie uznać tego porównania za trafne. Macierzyństwo to firma z ugruntowaną pozycją i solidnymi podstawami. Współczesne, zaangażowane ojcostwo dopiero umacnia swój status. Potrzebuje wsparcia i czasu na rozwinięcie skrzydeł. A także dobrych rad, cierpliwości i serca od potentatów na rynku.

Ojcowie dzisiejszych trzydziestolatków to pokolenie, dla którego dobre męskie wzorce właściwie nie istniały. Trzydzieści lat później widok ojca spacerującego z wózkiem nikogo nie dziwi – zaczyna zastanawiać sytuacja odwrotna. Znaczenie pojęcia ojcostwa ewoluuje, a zmiany w coraz większym stopniu wynikają nie z presji otoczenia, lecz z inicjatywy współczesnych ojców. Przez lata odsuwani od obowiązków rodzicielskich odkryli, że pozorne korzyści z tej sytuacji pozbawiły ich czegoś niezwykle istotnego – więzi z własnymi dziećmi. Wychowani przez matki szukają własnego, męskiego sposobu na bliskość, pamiętając, że czułość i troska nie muszą oznaczać słabości, a siła nie musi się wiązać z przemocą.

Fathers zrodził się z przekonania, że w temacie ojcostwa zaczyna się dziać coś ważnego – zmiana, której nie możemy przegapić. Zmiana, którą chcemy opisywać, której chcemy asystować i którą chcemy – w miarę naszych możliwości – wspierać. Na każdym etapie pracy nad magazynem spotykamy się z energią i entuzjazmem, które utwierdzają nas w przekonaniu, że robimy coś potrzebnego. Nie mamy recept na bycie super ojcem, ale wierzymy, że może nim być każdy z was. Każdy ojciec, którego udało się zachęcić do udziału w tym projekcie ma pomysł na własną rolę. Wszystkich łączy jedno – pełne zaangażowanie w realizowanie celu. Ci z korporacji i ci uprawiający wolne zawody. Ci z wielkich miast i ci, którzy z nich uciekli. Uwielbiający gadżety i wracający do zapomnianych zajęć. Wszyscy nasi rozmówcy i współpracownicy podkreślają: bycie uważnym, skupionym ojcem procentuje.

Kiedy kolejni mężczyźni wspominają łzy wzruszenia związane z pierwszym spotkaniem ze swoim dzieckiem nie sposób nie ulec ich emocjom. Każdy ojciec, z którym spotkaliśmy się pracując nad Fathers dzieli się tym, co ma najcenniejszego. Bez oporu czy cienia lęku o to, czy okazywanie miłości i uleganie emocjom jest czymś niemęskim.

 

Udostępnij