5 lutego, 2015 Redakcja
Ekstremalnie od ręki
Żądni wrażeń nie muszą pokonywać wielu kilometrów, by znaleźć miejsca, które dostarczą sporej dawki adrenaliny.
Jeśli jesteście poszukiwaczami silnych doznań, rozejrzyjcie się uważnie po swojej okolicy. I nie chodzi bynajmniej o znalezienie klubu z gotową ścianą wspinaczkową. Ekstremalnym placem zabaw może być każda przestrzeń. Udowadniają to nowojorscy deskorolkarze, którzy uwielbiają jeździć po korytarzach opuszczonego szpitala psychiatrycznego. Specjalistyczna placówka powstała w 1931 r. i prężnie działała przez blisko 40 lat. Szpital został zamknięty na początku lat 70.
Fani sportów ekstremalnych mają tu do swojej dyspozycji 10 opuszczonych budynków. Dostęp do nich jest ograniczony, jednak wystarczy wejść do jednego, żeby odkryć pozostałe. Jest to możliwe dzięki systemowi podziemnych tuneli, którymi przed laty transportowano leki, jedzenie i pacjentów pomiędzy poszczególnymi skrzydłami obiektu. Sieć tuneli ma wiele ślepych uliczek i klatek schodowych, które prowadzą nie wiadomo dokąd. Takich miejsc jak to jest pewnie znacznie więcej.