Domowa hodowla

Ziołowy ogródek możecie stworzyć z dzieciakami – na parapecie albo na  balkonie. Wszystkich niezbędnych narzędzi szukajcie w kuchennej szufladzie.

Proste w obsłudze zestawy do samodzielnego hodowania ziół znajdziecie – a jakże – w Ikea. Pakiety FRÖER występują w dwóch wersjach: z papierowymi doniczkami w roślinne patterny lub blaszanymi pojemnikami z wytłoczonymi nazwami ziół. Z pierwszego wyhodujecie: miętę, bazylię i pietruszkę, z drugiego: tymianek, oregano i kolendrę. W każdym zestawie oprócz pojemników znajdziecie sprasowane brykiety torfowe, nasiona i instrukcję obsługi.

Brykiety po zalaniu wodą puchną, zmieniając się w wilgotny torf – to pierwsza lekcja biologii i ogrodnictwa dla młodych. Wystarczy odsypać nieco ziemi, a tę, która została w pojemniku spulchnić widelcem. Następnie wysypujecie nasiona, przykrywacie je cienką warstwą ziemi, a po tym serwujecie im coś w rodzaju maleńkiej szklarni – pojemniki trzeba przykryć folią i nakłuć ją w kliku miejscach, aby ułatwić cyrkulację powietrza. Po tym przychodzi czas na obserwacje, ale o te zapewne zadbają najmłodsi ogrodnicy na domowym pokładzie. A jeśli zioła wyrosną – nie pozostaje nic innego jak na kolejny etap manewrów ziołowych wybrać wspólne gotowanie. My już powoli rozglądamy się za odpowiednimi przepisami.

 

Udostępnij