Testujemy Volvo XC60

Volvo przeprowadziło najszersze zmiany modelowe w swojej historii. Spośród 6 modeli najpoważniejsze modyfikacje przeszedł model XC60 – sprawdzamy to w terenie. Czas na rodzinną jazdę.

Nowe Volvo testujemy w drużynie trzyosobowej – kierowca i dwie córki, które swoje prawa jazdy dostaną za kilkanaście lat. Widok solidnego, a przy tym stylowego samochodu robi wrażenie na całej trójce. Oprócz zmian w wyglądzie zewnętrznym, do Volvo XC60 trafiły nowe materiały wykończeniowe, system sterowania pojazdem z ekranem dotykowym, opcje zawieszenia, systemy bezpieczeństwa oraz mnóstwo detali takich jak felgi, fotele, czy zegary TFT. Do tego czterocylindrowe silniki Diesla i benzynowe oraz ośmiostopniowe automatyczne skrzynie biegów.

Zmiany na zewnątrz to tylko początek

Zanim ruszymy za Warszawę, przyglądamy się wszystkim nowym niuansom: elementom nadwozia, światłom do jazdy dziennej umieszczonym w zderzakach i poszerzonym reflektorom – przy tych zgodnie ustalamy, że kształtem przypominają oczy wilka. Badamy zmieniony kształt zderzaka przedniego, ozdobne listwy i wyraźne przetłoczenia na masce. W ofercie pojawiły się także dodatkowe kolory lakierów i nowe listwy ozdobne. Okazuje się także, że pojawiły się większe wzory felg – 20 cali dla naszego modelu XC60. Mimo większej średnicy, zachowano wystarczająco wysoki profil opon, to dobrze, bo mamy pewność, że utrzymamy komfort podróży.

Nowości w środku

Generacja modeli „60” zyskała bardziej sportowy charakter. Jako wyposażenie opcjonalne pojawiły się wygodne fotele opracowane przy udziale ekspertów z zakresu ergonomii – potwierdzamy, strzał w dziesiątkę! Są bardzo wygodne, a przy tym gwarantują doskonałe trzymanie boczne przy dynamicznych zakrętach. W modelu S60 możemy zamówić jeden z czterech rodzajów zawieszenia – Touring (komfortowe), Dynamic (dynamiczne), Four-C (Continuously Controlled Chassis Concept –  adaptacyjne) oraz Lower Sport Chassis (obniżone zawieszenie sportowe), przy czym to ostatnie było dotąd dostępne tylko w wersji R-Design.

Szwedzka solidność i bezpieczeństwo

To, co najbardziej cenimy w Volvo, to wysoki poziom bezpieczeństwa. W S60 mamy do dyspozycji system City Safety, zabezpieczający przed najechaniem na poprzedzający pojazd. Nowością jest system torque vectoring, który dba o odpowiedni rozdział momentu obrotowego między przednie koła podczas pokonywania zakrętów, a tym samym niweluje skłonność auta do podsterowności. Na plus jest także system Active High Beam Control automatycznie przełączający światła drogowe na światła mijania. Skutecznie wykrywa nadjeżdżające z przeciwka pojazdy z odległości nawet 700 m, a auta jadące w tym samym kierunku z ok. 300 m. Dzięki rozpoznawaniu częstotliwości wiązki światła, system bezbłędnie odróżnia światła samochodowe od np. latarni ulicznych. Cornering Light to rozszerzenie obecnego systemu aktywnych reflektorów biksenonowych (Active Bending Light), które oświetla obszar, do którego podjeżdża kierowca, umożliwiając tym samym bezpieczne manewrowanie – na przykład przy skręcaniu w wąską drogę lub podczas przejeżdżania nocą przez wąską bramę. I jeszcze jedno w kwestii bezpieczeństwa – dla dziewczynek idealne okazały się podwyższane siedziska na kanapie. Szwedzi wiedzą co robią.

Oszczędźmy środowisko

Volvo zawsze przykłada sporą wagę do obniżenia emisji CO2 i zużycia paliwa we wszystkich swoich samochodach. Po przeprowadzonych zmianach generacja modelowa „sześćdziesiątek” stała się bardziej ekologiczna i oszczędna. Spalanie modelu XC60 z silnikiem D5 (215 KM) wynosi ok. 5,3 l/100 km (139 g/km). Przy okazji dziewczynki dostały krótką lekcję ekologii codziennej.

Udostępnij