Biały sen o Japonii „Banzai” Zofii Fabjanowskiej-Micyk czytałem w nocy, w pociągu relacji Olsztyn-Warszawa-Katowice. Doliczając do tej trasy poranny kurs ze Śląska na Warmię, tego dnia w podróży spędziłem czternaście godzin. W tym czasie spokojnie zdążyłbym dolecieć do Japonii. banzaijaponiarecenzja