Przyrządzanie od kuchni

Tytuł książki Agnieszki Kręglickiej, znanej restauratorki i felietonistki, został dobrany nieprzypadkowo. Bo do gotowania trzeba dorosnąć.

Gdy byłam mała wielką dumą napełniały mnie przygotowywane z wysoką częstotliwością desery dla moich rodziców – zazwyczaj galaretki w kilku kombinacjach kolorystycznych, utopione w bitej śmietanie „Śnieżce” i posypane przeraźliwie słodkim kakao. Do dziś nie mam odwagi spytać, czy faktycznie je zjadali, czy częstowali nimi kota albo kwiatki doniczkowe. Ale ja spełniałam się w kuchni i czułam się dorosła.

W „Gotowych, by gotować” nie chodzi o metrykę, ale o chęci. Niektórzy decydują się robić rybę po grecku mając kilkanaście lat, inni nie mierzą się z nią do końca życia. Ale Kręglicka zachęca: „błędów nie popełniają tylko ci, którzy nic nie robią”. Lojalnie też ostrzega, że rzadko kto urodził się kucharzem. Książka jest dla tych nastolatków, którzy zdecydowali, że wolą pierogi od chipsów i chcą teraz nauczyć się je lepić.

Autorka wybrała potrawy, które każdy z nas zna z domu – żurek, kopytka, marchewka z groszkiem. A na deser kisiel – prawdziwy, o smaku owoców, który przygotowuje się tak samo szybko jak ten w proszku. I jabłka pieczone. I drożdżówki. To też świetnie przemyślany zabieg – te potrawy są proste i myśląc o nich, trafiamy w krainę dzieciństwa, w dobrze znane rejony, w strefę komfortu. W każdym domu przecież choć raz pojawiła się ogórkowa. I można działać – krok po kroku, według jasnych wskazówek i prostych przepisów Kręglickiej. Ale ona sama namawia, żeby te receptury stały się jedynie bazą, żeby je zmieniać, modyfikować, tworzyć swój własny smak i własny kuchenny kanon.

Przy tym wszystkim „Gotowi by gotować” jest zwyczajnie piękną książka, z niebanalnymi zdjęciami. Co ciekawe, kotlety mielone, ogórki kwaszone i smażoną na maśle bułkę tartą fotografował Kevin Demaria – nowojorczyk, który w Polsce współtworzy periodyk „Smak”.

Wspólne gotowanie, biesiadowanie i jedzenie na nowo zaczyna dotyczyć wszystkich pokoleń. Książkę Agnieszki Kręglickiej można nie tylko podarować nastolatkowi, ale też traktować jako bazę w każdej domowej kuchni.

„Gotowi, by gotować”
Wydawnictwo Muchomor

Udostępnij