Polskie szkoły z mocą

Najnowsze informacje o polskiej edukacji są dwie. Pierwsza wprawia rodziców w dobry humor, a druga natychmiast go psuje. Obie zmuszają do refleksji.

Najpierw wiadomość dobra. Polscy uczniowie znają historię, potrafią czytać i rozwiązują zadania matematyczne na poziomie niemal najlepszym wśród 65 krajów zbadanych przez OECD.

Zła jest taka, że – niestety – badanie wykazują również, że nasze dzieciaki są w szkołach jednymi z najbardziej nieszczęśliwych na świecie, a jeśli chodzi o innowacyjność – Polska znajduje się w ogonie Europy.

Wraz z rozwojem technologii, w czasach, w których z telefonu mamy dostęp do prawie całej wiedzy ludzkości, coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: jaka jest dzisiaj rola szkoły? Czego ma uczyć i co jest ważne? I jak to się stało, że spośród najbogatszych ludzi na świecie, wielu właśnie NIE skończyło szkoły – Bill Gates, Mark Zuckerberg, Steve Jobs, Richard Branson… Wszyscy zakładali swoje pierwsze firmy albo organizacje mając naście lat i żaden z nich nie ukończył formalnej edukacji na wyższym poziomie.

O co więc chodzi? Według ekspertów z międzynarodowej organizacji Ashoka, która zrzesza ponad 3000 innowatorów społecznych na świecie, tempo zmian jest tak wielkie, że stary pomysł na szkołę jest już nieaktualny. Aby ludzie byli szczęśliwi, twórczy i pożyteczni dla swoich społeczności, muszą dzisiaj uczyć się nie tylko czytania, czy matematyki, ale też: empatii, przywództwa, pracy zespołowej i innych umiejętności społecznych. Co ciekawe te umiejętności właśnie, a właściwe ich brak wśród młodych Polaków,  sprawiają że polscy pracodawcy mają kłopoty ze znalezieniem pracowników. Dlatego Ashoka i Fundacja BGK im. J.K. Steczkowskiego uruchomiły program „Szkoły z mocą zmieniania świata”, w ramach którego poszukują w Polsce szkół, gdzie dzieci mogą rozwijać się harmonijnie, bo ich nauczyciele dbają nie tylko o wiedzę, ale też o zdrowie psychiczne i kompetencje społeczne uczniów. Stosowane przez nich metody Ashoka stara się rozpowszechniać wśród innych placówek.

Na świecie jest takich szkół (nazywanych po angielsku Changemaker schools) jest niemal 200, w Europie mamy ich 44. Pierwsze polskie „Szkoły z mocą” poznamy już w marcu. Cały czas można nominować placówki na stronie internetowej programu. Warto, bo jak mówi Ray Kurzweil – dyrektor odpowiedzialny w Google za rozwój sztucznej inteligencji – „tylko empatia, współczucie, miłość i radość dają nam jeszcze jako taką przewagę nad maszynami”.

„Szkoły z mocą zmieniania świata”

Udostępnij