Kto ty jesteś?

11 listopada Google, z okazji polskiego narodowego święta niepodległości, zamieściło Doodle przedstawiające napis „Polska” w biało-czerwonych barwach i…bociana. Chociaż daleki jestem od obozu „zniesmaczonych” wyborem Ciconia ciconia na symbol polski, to chętnie poleciłbym twórcom owego Doodle jedną książkę Małgorzaty Strzałkowskiej.

„Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy”, bo o niej mowa, to rzecz niezwykle przydatna i jak myślę – bardzo dzisiaj potrzebna. W czasach przeróżnej maści marszów, patriotycznych manifestacji swojego przywiązania i miłości do ojczyzny, w świecie, w którym przymus byciem szczęśliwym i bogatym liczy się bardziej od bycia przyzwoitym, książka traktująca o sprawach, wydawałoby się oczywistych, jakimi są symbole narodowe (godło, barwy i hymn), to pozycja obowiązkowa dla każdego obywatela naszego kraju.

Książka Strzałkowskiej to pierwsza po 1989 r. publikacja poświęcona w całości najważniejszej polskiej pieśni. Doceniona i nagradzana, miedzy innymi w 2014 r. Grand Prix OZGraf w kategorii Wydarzenie Wydawnicze, a w 2015 r. została wpisana na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. W pełni zresztą zasłużenie, Strzałkowska bowiem wykonała prawdziwą pracę u podstaw. W sposób przejrzysty i niewymuszony objaśnia sens i historyczny kontekst poszczególnych obrazów w kolejnych zwrotkach hymnu. I tak: znajdziemy tutaj ciekawostki na temat poszczególnych zwrotek, refrenu, kalendarium, wspomnienie utworów pełniących w historii rolę polskiego hymnu narodowego („Bogurodzica”, „Hymn do miłości Ojczyzny” autorstwa biskupa Ignacego Krasickiego, Alojzego Felińskiego „Hymn na rocznicę ogłoszenia Królestwa Polskiego” zaczynający się od słów „Boże coś Polskę”, „Rota” czy „Marsz Pierwszej Brygady”, który w roku 2007 został uznany przez Ministra Obrony Narodowej za oficjalną pieśń Wojska Polskiego). Z książki dowiedzieć się także można o istnieniu pierwszego, a do niedawna jedynego na świecie Muzeum Hymnu Narodowego, zlokalizowanego w dawnym dworku rodziny Wybickich w Będominie, na północy Polski, w okolicach Kościerzyny.

Prawdziwym rarytasem jest płyta dołączona do książki, na której znajdują się cztery wersje „Mazurka Dąbrowskiego”, w wykonaniu chóru Zespołu Pieśni i Tańca Politechniki Warszawskiej i orkiestry pod dyrekcją Marka Sewena. Ciekawostką – jak mówi w posłowiu do książki Sewen – jest „nagranie tej pieśni przez tych samych wykonawców w klimacie pieśni narodowej, której polityczny wydźwięk wyniósł ją także do innych krajów ówczesnej Europy i powiązał z wypadkami wojennymi. W opracowaniu tego nagrania pobrzmiewa rytm werbli i wojskowa trąbka wzywająca do działania”.

Na koniec jeszcze jedna ściągawka ze szczególną dedykacją dla autorów wspomnianego przeze mnie na początku Doodle – Art. 1. Pkt. 1, Ustawy o godle, barwach i hymnie: „Orzeł biały, biało-czerwone barwy i „Mazurek Dąbrowskiego” są symbolami Rzeczypospolitej Polskiej”.

Mam nadzieję, że ta drobna uszczypliwość zostanie mi zapomniana, wierzę w końcu, że zdobywamy z tej książki wiedzę i świadomość, jak wiadomo obie one prowadzą do wyrozumiałości i prawdziwej mądrości, w myśl której „Patriotyzm powinien polegać na miłości swoich; zbyt często zaś polega na nienawiści obcych”.

„Mazurek Dąbrowskiego. Nasz hymn narodowy”
Tekst: Małgorzata Strzałkowska
Ilustracje: Adam Pękalski

Wydawnictwo Bajka

 

 

 

 

Udostępnij