Kompendium drwala

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o rąbaniu, suszeniu, składowaniu i paleniu drewna mieści się w niewielkiej książce, na punkcie której oszaleli najpierw Norwegowie, potem Brytyjczycy, a teraz czas na nas.

Brzmi to jak żart, ale nim nie jest. „Porąb i spal. Wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie” to fenomen na rynku wydawniczym. W liczącej kilka milionów Norwegii, gdzie mieszka jej autor, Lars Mytting, książka rozeszła się błyskawicznie w 300 tys. egzemplarzy. W Wielkiej Brytanii wydawca w ciągu miesiąca musiał czterokrotnie zwiększyć nakład, a „Porąb i spal” trafiło na pierwsze miejsce sprzedaży w sieci Amazon. Trudno w to uwierzyć, bo książka naprawdę dosłownie traktuje o tym, o czym jest tytuł. Jej sukces można jeszcze wytłumaczyć na norweskim podwórku, gdzie 25 proc. gospodarstw ogrzewanych jest wyłącznie lub częściowo przez palenie drewnem w kominku. W dodatku połowa z tych 25 proc. sama załatwia sobie drewno do domu. Czytaj: jedzie do lasu (albo zamawia przywóz drewna), wybiera drzewa, ścina, zawozi do domu, układa w stos, suszy i czeka na zimę, a potem pali tym drewnem w najbardziej optymalny i nieszkodliwy dla środowiska sposób.

Lars Mytting napisał po prostu przewodnik dla drwali. Znajdziemy tu wszelkie informacje o tym, jak wybierać drzewo w lesie do ścinki. Jakie metody jego ścinania i rąbania są najlepsze. Jakiej długości powinny być polana. Czym je ciąć i czemu najważniejszy w tym hobby jest wybór pilarki oraz siekiery – przy okazji poznamy tu historię jednego i drugiego urządzenia, jego rodzaje, wagę oraz informację, jaka siekiera do jakiego drewna i jakiego pieńka pasuje. Wreszcie prawdziwy konik Mytinga – wszystko o układaniu polan w taki sposób, by jak najlepiej się one wysuszyły, co oznacza jak najlepsze spalanie w kominku, bez dymu, bez utraty energii, bez marnowania drewna. Przez wiele stron możemy przeczytać o tym, czy składować polana w szopie lub drewutni, czy najpierw trzymać je ułożone w eleganckie sterty na podwórzu. No i wreszcie, dlaczego za wycinanie i suszenie drewna najlepiej wziąć się na wiosnę. Ukoronowaniem tematu jest palenie w kominku, czyli nagroda za niemal półroczne przygotowania, a i tu garść informacji: czym rozpalić, jak rozpalić i dlaczego trzeba zacząć od miękkich drewien, jak świerk, a na koniec dokładać twardych polan, jak te dębowe czy bukowe.

Powiecie: wszystko bardzo pięknie, ale na co nam ta wiedza? Wyobrażam sobie, że – mimo całkiem niedawnej mody na lumberseksualnych, mężczyzn, co po polsku oznacza brodatych drwali w eleganckich koszulach w kratę i kowbojkach – raczej nie przerzucimy się w naszych blokach na ogrzewanie drewnem. Ale nie tylko o to chodzi w książce Myttinga. Autor pisze o naszej potrzebie powrotu do prostych, wręcz pierwotnych czynności, które pozwolą odzyskać sens i radość życia w świecie, coraz częściej przypominającym zdigitalizowany matrix. A nie ma nic bardziej pierwotnego i fascynującego jak pięknie rozpalone ognisko. Po wydaniu książki Myttinga telewizja norweska puściła 12-godzinny reality show w 4 odcinkach, który pokazywał, jak mężczyźni przygotowują i rozpalają ognisko, a potem to ognisko po prostu płonie – przez wiele telewizyjnych godzin. Żadnej akcji, żadnej fabuły, po prostu ognisko w telewizorze. Show okazał się totalnym hitem, który telewidzowie komentowali na Twitterze i Facebooku. Bo okazuje się, że nie ma nic piękniejszego niż widok płonącego ogniska.

Mytting, skromny dziennikarz i redaktor, mieszkający w południowo-wschodniej części Norwegii, bez ambicji na zostanie literackim celebrytą, niechcący wstrzelił się w coraz silniejszy trend, który dotarł też do Polski – poszukiwania prostych przyjemności, koncentrowania się na małych radościach i szukania powrotu do prostego życia. Trend promowany przez ruch slow life, który u nas przejawia się zainteresowaniem w stronę kulinariów, stolarki, sadzenia warzyw i owoców na balkonach oraz zakładania ogrodów miejskich. „Porąb i spal”, choć jest konkretnym przewodnikiem dla drwali, doskonale się w to wpisuje. W dodatku Mytting dodaje tu coś jeszcze – historie ludzi, którzy bez układania corocznego własnego drewna na własnym podwórku nie mogą żyć; których potrzeba pójścia do lasu po drzewo stawia na nogi po najgorszej chorobie, i dla których suszenie, układania i palenie drewnem jest nie tylko zdrowym hobby ale sensem życia. A jeśli dodamy do tego piękną wizualnie oprawę z klimatycznymi zdjęciami, na których drzewo jest w centrum, to całość okaże się więcej niż atrakcyjna. Będzie wstępem do zmiany sposoby myślenia nie tylko o tym, co na nas czeka w lesie, ale też o tym, co nam daje przyroda i co my możemy jej dać. Wspaniała lektura, warta poświęcenia kilku wieczorów przy kominku.

„Porąb i spal. Wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie”
Autor: Lars Mytting
Wydawnictwo Smak Słowa, we współpracy z Agorą.
W księgarniach 27 stycznia.

Udostępnij