Elementarz muzyczny

Z tej pięknie ilustrowanej książki dowiecie się wszystkiego o naturze dźwięków, tajnikach melodii i niuansach hałasu. Zapraszamy na fascynującą lekcję muzyki.

Wiadomo, że dźwięku nie da się zobaczyć, za to usłyszymy go wszędzie. Muzyka zaczyna się przecież w naszej sypialni, gdy rano budzik niemiłosiernie głośno daje znać, że pora wstawać. Później jest hałas uliczny, pędzące samochody i tramwaje, czyli „poczochrane” fale dźwiękowe, które można sobie wyobrazić jako zygzaki. Co można im przeciwstawić? Symetryczne wzory, które generuje muzyka w filharmonii. Jeśli już jesteśmy przy artystycznych kwestiach, codzienne odgłosy nie są wcale czymś odległym od sztuki. W końcu John Cage stosował w swoich kompozycjach dźwięki wydawane przez przedmioty codziennego użytku.

Lekcja muzyki swoją drogą, ale tak naprawdę na tych 128 stronach trio: Zuzanna Kisielewska (teksty) plus Jerzy Gruchot i Wojtek Koss (ilustracje) serwują nam cały przekrój edukacyjny. Mamy porządne dawki fizyki, biologii, historii i kultury. Wiecie, jaka piosenka podbiła serca żołnierzy podczas II wojny światowej? Rozróżniacie ultradźwięki od infradźwięków? Kojarzycie czemu pewien psycholog porównał muzykę do sernika?

Jako ci, którzy fascynują się ojcostwem, zachęcamy was do zgłębienia treści na stronach 54 i 55. Znajdziecie tam wyjaśnienie teorii, według której do pochodzenia muzyki przyczyniły się… matki. Zgłębicie wiedzę na temat „mowy matczynej”, którą rozumieją dzieciaki na całym świecie i dowiecie się, jak ta melodyjna mowa wpływa na rozwój młodych. Musimy was tylko ostrzec, że zabierając się do wspólnej lektury „12 półtonów”, trzeba sobie zarezerwować sporo czasu – oderwanie się od treści jest prawie niemożliwe. Nastawcie gramofony, a później nastawcie siebie – na wyjątkowo długi jesienny wieczór. Po tej zbiorowej lekcji, test z wiedzy o muzyce zdacie śpiewająco.

„12 półtonów. Książka o muzyce”
tekst: Zuzanna Kisielewska
ilustracje: Jerzy Gruchot i Wojtek Koss
Wydawnictwo Druganoga

Udostępnij